Hej...
Teoretycznie rozdział XVI powinien pojawić się już jutro, jednak przyszło do mnie jedno małe ale odbierając całą wenę. Wiecie co to za ale??? Nie? No więc już Wam zaraz powiem.
To pewne ale to Wasze komentarze. Cieszę się z każdego jednego. Uwielbiam Was za nie. Ale dziesięć komentarzy nie potrafi mnie zmotywować na tyle bym mogła wykrzesać z siebie coś kreatywnego. A nie chcę powielać schematów. Przecież to jest nudne. Czytanie tej samej fabuły pisanej nieco inaczej ale jednak nadal takiej samej jak ta na innych dziesięciu blogach. Teraz Wam powiem otwarcie, że wena odeszła nie chce wrócić.Jestem w kropce. Nie wiem co dalej. A chcę być kreatywna oryginalna. Mówią mi, że mam zbyt ciężki temat żeby odnieść sukces. Ale ja już go odniosłam. Mały sukces... Ale jednak. Mam czytelników. Chcę więcej. Chcę stworzyć coś tak skrajnie odbiegającego od schematów. Ale potrzebuję WASZEJ POMOCY!
A więc...
(Tu Hermiona wtrąciłaby: Nie zaczynamy zdania od więc)
Ale to ta schematyczna powielana przez wielu bloggerów Hermiona Granger stworzona przez samą J.K. Rowling. I ta postać wykreowana na potrzeby Harry'ego Pottera jest świetna. Ale uważam, że gdybyśmy mieli ochotę przeczytać o tej Herm sięgnęlibyśmy po dowolną część HP a nie czytalibyśmy bloga. Wiem... Jest wiele blogów z książkową Hermioną które mają po 100000000000000000000000000000 wejść i trochę mniej komentarzy. Ale dlaczego mamy trzymać się sztywnych schematów skoro możemy dać się ponieść wyobraźni? I ja to robię. Daje się ponieść. Czasami za bardzo. Dlaczego? Bo to uzależnia. Ale żeby dać się ponieść trzeba mieć dopalacz. To WY nim jesteście!
Podoba mi się nawet komentarz o treści : super! podobało mi się.
Dlaczego?
Bo mimo tego, że jest krótki i nie odnoszący się do treści motywuje. Motywuje bo ktoś przeczytał a potem zadał sobie trud uderzenia w klawisze klawiatury żeby pokazać mi i innym czytelnikom, że to mu się podobało!
I mnie to motywuje. Bo ja piszę tu to dla Was a nie piszę tego do "internetowej szuflady".
Daje mi to frajdę. Ale do czasu. Wena odchodziła już wiele razy. O tak...
Ale wracała.
Dlaczego?
Dzięki WAM!
Bo daliście jej kopa swoimi komentarzami!
Ale teraz ona jest bardziej zachłanna.
Potrzebuje ich więcej by wrócić...
Więc...
Wiecie co macie robić.
To od Was zależy czy będę publikować.
Szantaż?
Może.
Ale nie wiem jak Was inaczej zmotywować.
Jeśli zadziała...
Wena wróci.
Pozdrowienia.
H.R.
Właśnie przeczytałam i obiecuję komentować, jak tylko przeczytam nowy rozdział. Może jedna osoba to mało, ale zawsze coś :) Ja niedawno założyłam bloga i też nie mam zbyt wielu komentarzy. Twoja historia wcale nie jest bardzo podobna do innych, wiadomo, że są jakieś podobieństwa, bo inaczej by się nie dało. W sumie też wolę, gdy Hermina jest trochę inna niż wykreowała ją J.K.Rowling :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, życzę powrotu weny i zapraszam do mnie
http://zemstaidealna.blogspot.com/
W pełni się z Toba zgadzam :D Sama równie, pisze i komentarze są na prawdę najlepsza motywacja :D Może nie komentuje zawsze, ale internet w moim telefonie jest dość hmmm kapryśny i nie zawsze chce je dodawać :( ale kiedy tylko moge to pisze :) mam nadzieje, ze Twoja wena wróci i to szybko :D Pozdrawiam,Lili :D
OdpowiedzUsuńJezu, dziewczyno jesteś yghh... Ja tu wchodzę codziennie i czekam na ciąg dalszy twojej superowej historii, zastanawiam się co może być dalej z Hermioną, a ty tu piszesz, że nie napiszesz nic nowego! Mam jednak nadzieje, że szybko zaspokoisz moją ciekawość bo jeszcze nic mnie tak nie wcięgneło :)
OdpowiedzUsuńP.s Sorki, że nie piszę komentarzy, ale jakoś zapominam o nich. Następnym razem się poprawie :D
Andzia
Mi się bardzo podoba Twoje opowiadanie... jest niestandardowe i ma ciekawe pomysły na prowadzenie akcji. Super jest też opisywanie zdarzenia z perspektywy kilku osób.
OdpowiedzUsuńUwielbiam twoje opowiadanie i mimo tego ze rzadko komentuje to bardzo chce zeby twoja wena wrocila
OdpowiedzUsuńSorry, czytałam, ale nie komentowałam, przepraszam za moje nikczemne zachowanie. To już się więcej nie powtórzy :p Wenooo wróć ! ;d
OdpowiedzUsuńPozdrawiam A.S.
Ja cię love, love, love i ty musisz pisać dalej ;**
OdpowiedzUsuńCo z tego, że nie komentuję? :P Wiedz, że ja zawsze wpadam :D
Czekom na nowy rozdział i musi mi sie tu migiem pojawić, no ob ja cie love, love, love ♥
Proszę pisz dalej ! ;c ;*** przepraszam, ze nie komentuje, ale nigdy nwm co napisac <333 podoba mi sie bardzo bardzo. mega mi sie podoba <333 pisz dalej, proooosze <333 ;***
OdpowiedzUsuńja bardzo lubię Twój temat i wgl , masz racje co to tych 10000000000000 innych blogów !!! WENY !!!
OdpowiedzUsuńP.S. kiedy nowy rozdział ??
UsuńJesteś genialna, dziewczyno! Podoba mi się to co piszesz i mimo, że nie komentuje każdego wpisu, to zawsze czytam i czekam na kolejny niecierpliwie. Kocham ten blog i masz dalej pisać! <3
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita. Lecz wyciągne siekiere jeśli się nie poprawisz. Ty szantarzujesz, to ja grożę. :) Nie martw się wena wróci. A ja będe tu wpadać i patrzeć jak ci idzie :)
OdpowiedzUsuńEmily
PS jestem pod pseudonimem :)
Chyba nie rozpisuję się zazwyczaj, co? Hah...
OdpowiedzUsuńWiem przez co przechodzisz. Sama tak miałam. Już nie piszę... O nie. Mimo że w sumie sprawiało mi to zawsze przyjemnośc. Lecz wena stopniowo odchodziła.. A z nią nawet chęc do pisania. Wiele razy zastanawiałam się czy nie zacząc znów.. Ale wtedy pojawiała się myśl: "A co jak znowu nie będzie weny?" Teraz tego żałuję. Żałuję tego że wcześniej się nie przełamałam. Teraz nie mogę... Za dużo obowiązków. Bardzo mi zależy na tym byś pisała dalej tego bloga. Lubię go jak mało którego i chciałabym nadal go czytac.
Życzę DUUUŻO WENY i czasu na pisanie.
Pozdrowienia, Vera.
nie wiem czy cie to obchodzi ale ja chce kolejny rozdział ! dopiero przeczytałam wszystkie rozdziały i są naprawde haha nawet tego słowa nie da sie opisac ! czekam na kolejny rozdział !!
OdpowiedzUsuńNie podobało mi się parringowanie HP inaczej niż jest w książce i dlatego, kiedy się dowiedziałam o takich jak właśnie Dramione, troszeczkęęęę minie to zirytowałam. Natrafiałam na wiele wiele wiele opowiadań o takich parach ale WSZYSTKIE były puste i bez większego sensu. Mówiły głównie o ich pocałunkach i wielkiej miłości (bla!bla!bla!) lecz kiedy trafiłam na Twoją stronkę wiedziałam że to będzie COŚ. Ty po prostu zmieniłaś historię i stworzyłaś nowy świat, dzięki dzięki dzięki ci za to. Jestem Twoja fanką od jednego dnia ale i tak już wszystkie rozdziały przeczytałam :) Czekam z niecierpliwością na następny, i zaraz wyczaruje ci wenę.
OdpowiedzUsuńVancy
P.S. A mogłabyś troszkę dłuższe pisać rozdziały? Bardzo się w nie wciągam i kiedy sie kończą to ogarnia mnie takie rozczarowanie! XD
P.S.2- Miłego pisania :)
Obiecuję dodawać komentarze do każdego nowego rozdziału. Piszesz genialnie i już nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału. Weny :*
OdpowiedzUsuńP.S Sama piszę bloga i wiem jak boli brak komentarzy.
Szantaż widzę. :* No ale coż skuteczny jak mi sie wydaje. Bede dodawać komentarze pod kazdym rozdziałem, obiecuje. Twojego bloga genialnie sie czyta więc życze weny.;*
OdpowiedzUsuńObiecuje ze będę komentowac.
OdpowiedzUsuńAle mam malą propozycje...może vys tak zaczęla pisac miniaturki? Mam wlasnego bloga i z doswiadczenia wiem że się one sprawdzają.
Przemysl to
pozdrawiam :)
Kobieto! Mogę dać nawet po parę komentarzy bo ten blog jest moim narkotykiem!
OdpowiedzUsuńWielbię Cię za to że piszesz wyobraźnią, a nie schematem :D
Pisz dalej, będę codziennie zaglądać czy pojawiło się coś nowego!
~Dziunia
Będę komentowała każdziuteńki rozdział! Tylko błagam, pisz dalej! :)
OdpowiedzUsuńMasz wielką wyobraźnię, naprawdę jestem pod wrażeniem ... Jestem uzależniona od Dramione, ale tak jak pisałaś fabuły się powtarzają, a u cb jest coś nowego i wspaniałego :) Życzę weny, bo nie mogę się doczekać kolejnych rozdziałów <3
OdpowiedzUsuńDziś znalazłam Twoje dzieło w postaci tego bloga i nie mogę odejść i oczekiwać rozdziały bez żadnego słowa otuchy. Napiszę mało: Wciągnęło mnie to i nie umiem się z tego wyplątać, dlatego oczekuję na dalszy rozwój wydarzeń :) Pozdrawiam i dużo sił życzę w dalszym prowadzeniu bloga. Będę zaglądać i komentować na bieżąco :*
OdpowiedzUsuńLilith
Za ok. godzinę pojawi się miniaturka pt. "Więźniarka Azkabanu".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
H.R.
Ja też kocham twoje rozdziły. Mam nadzieje, że twoja wena wróci
OdpowiedzUsuń